Tajskie firmy domagają się natychmiastowego zaprzestania blokad wprowadzonych w związku z COVID-19 i wprowadzenia skutecznego systemu dystrybucji szczepionek.

Od 1 września w Tajlandii złagodzono obostrzenia związane z COVID-19, jednak wiele z nich nadal obowiązuje, w tym od 21:00 do 4:00 w „ciemnoczerwonych” prowincjach, w tym w Pattaya City i Bangko – godzina policyjna. Jednak premier Tajlandii Prayut Chan-o-cha powiedział, że może ona zostać skrócona lub zniesiona, w zależności od od liczby infekcji, zgonów i innych wskaźników związanych z pandemią.

W Tajlandii otworzyły się natomiast sklepy i restauracje, w tym zlokalizowane w centach handlowych.

Tajskie firmy żądają zniesienia blokad

Tymczasem tajskie firmy, w ramach Wspólnego Stałego Komitet ds. Handlu, Przemysłu i Bankowości (JSCCIB), zwróciły się do rządu, aby nigdy więcej nie wdrażał środków blokujących w odpowiedzi na COVID-19, ale zamiast tego skupił się na skutecznej dystrybucji szczepionek i przejrzystej komunikacji z opinią publiczną.

Przewodniczący JSCCI Payong Srivanich, powiedział, że środki wdrożone przez ponad miesiąc nie doprowadziły do znacznego spadku liczby nowych przypadków COVID-19, spowodowały natomiast znaczne straty dla gospodarki.

Podobnie prezes Federacji Tajlandzkiego Przemysłu (FTI) Suphan Mongkolsuthee zaznaczył, że rząd nie powinien ponownie wprowadzać środków blokujących, a skoncentrować się raczej na zaszczepieniu 70 proc. populacji.